Lato to idealna pora na noszenie bransoletek. Świetnie wyglądają na muśniętym słońcem ciele, przykuwają wzrok i stanowią dopełnienie letnich kreacji. Ja je bardzo lubię. Nie dziwcie się więc, że znowu chcę Wam pokazać kolejne bransoletki ;-). Od czasu, gdy zrobiłam bransoletkę Regenbogen, zakochałam się w bazach nunn. Tym, którzy pierwszy raz spotykają się z tym określeniem, wyjaśniam, że są to metalowe bazy z zewnętrznym rantem, które można obszyć koralikami, sutaszem, rzemieniami lub czym tylko dusza zapragnie. Są naprawdę świetne i wygodne w noszeniu. Mnie już jedna taka bransoletka nie wystarcza, więc zrobiłam trzy. A co? Jak szaleć, to szaleć! ;-). Taki trzyczęściowy komplet daje wiele możliwości noszenia. Jak widzicie na zdjęciach, każda bransoletka jest w innym kolorze. Wybrałam ciepły odcień pomarańczu, chłodny hematyt i delikatny odcień kości słoniowej. Kość słoniowa jest tu kolorem spajającym dwa pozostałe. Żeby jednak komplet nie był taki "oklepany", postanowiłam dodać do jednej z bransoletek kryształki w formie biconów. Ponieważ kość słoniowa jest tu jedynym neutralnym kolorem, uznałam, że właśnie na niej najlepiej będą wyglądały kryształki w kolorach pasujących do pozostałych bransoletek. Dzięki takiej kombinacji bransoletki pięknie prezentują się w zestawie.
Materiały: koraliki Toho 11/o w kolorach opaque rainbow pumpkin, metallic hematite oraz ceylon lt ivory koraliki Toho 15/o w kolorze opaque sunset orange oraz metallic hematite, 3mm czeskie bicony w kolorze hematite oraz hyacinth, bazy ze stali nierdzewnej. Wysokość każdej bransoletki wraz z rantem to 8mm. Średnica wewnętrzna-69mm.
Jeśli nie mamy ochoty ubierać aż trzech bransoletek naraz, zawsze możemy ich liczbę zredukować i nosić po dwie. Zobaczcie ile jest możliwości:
Każdą z tych bransoletek można też nosić pojedynczo. Niestety, pojedyncze egzemplarze nie doczekały się sesji fotograficznej, ale myślę, że właściwie wszystko i tak zostało pokazane, więc nie ma czego żałować. No i nie chciałabym zamęczyć Was niezliczoną ilością zdjęć ;-).
Podsumowując dzisiejszy post, chciałam Wam powiedzieć, że czasami jednak warto pokombinować. Nie wiem jak Wy, ale ja lubię taką wielofunkcyjną biżuterię, dającą wiele możliwości noszenia. Pasującą do bluzek, t-shirtów, sweterków, sukienek, spodni itd. Do noszenia na co dzień i od święta. Mam nadzieję, że podobnie jak moje, takie bransoletki, skradną też serca innych pań.
Dziękuję Wam za każde pozostawione tu słowo, jak i za Wasze odwiedziny. Jest mi ogromnie miło, że do mnie zaglądacie, choć częstotliwość publikowania postów nieco ostatnio osłabła. Zrzućmy to na karb przesilenia wiosenno-letniego ;-).
Pozdrawiam Was cieplutko i do następnego postu :-)
P.S Za Waszą namową, już pracuję nad kolczykami do bransoletki z poprzedniego posta. Jak tylko skończę i je obfocę, to Wam zaraz pokażę.
P.S Za Waszą namową, już pracuję nad kolczykami do bransoletki z poprzedniego posta. Jak tylko skończę i je obfocę, to Wam zaraz pokażę.